sobota, 19 stycznia 2013

Odzyskajcie wszelką nadzieję, wy, którzy tu wchodzicie


Witajcie,

pewnie się nie znamy / znamy się dobrze / lub widzimy się zdecydowanie za rzadko, nie ważne czy trafiłeś na tego bloga przypadkiem / celowo / dzięki znajomemu / czy szukasz materiałów do wypracowania w szkole, gdyż do najbliższej biblioteki musiałbyś jechać z trzema przesiadkami
a znalazłbyś tam z dziedziny, która Cię interesuje jedynie XIV wieczny manuskrypt po łacinie lub pierwsze wydanie Akademii Pana Kleksa. Tak mam czelność twierdzić, że współczesne / nowoczesne wydawnictwa o symbolach sprowadzają się do zilustrowania kilku podstawowych symboli z opisem tak lakonicznym i ogólnikowym a co najgorsze tak nieciekawym, że od razu sięgasz w empiku po kolejną książkę w stylu 101 przepisów na pizzę wegetariańską. Miało to być krótkie przywitanie. Czy nie wystarczyło:

Witajcie,

Nazywam się Jan Sętowski. Blog, który właśnie wyświetla się w jednym z okien Twojej przeglądarki, stanie się portalem do zrozumienia kontekstu świata w którym żyjesz. A ja będę Charonem, który pomoże Ci się przeprawić przez Styks, niczym Wergiliusz przeprowadzę Cię przez bramę piekła nieodgadnionych znaczeń ukrytych w symbolach. Brzmi zbyt nudno / pompatycznie / doniośle. Masz rację. Postaram się więc o ciekawszy kontekst. Co powiesz, gdy całość doprawię szczyptą pop kultury? O przepraszam rozsypała mi się solniczka. Dobrze będzie jej więc więcej niż planowałem. Postaram się opowiedzieć o tym istotnym elemencie z perspektywy wierzącego
i praktykującego projektanta, dziś wypadałoby użyć modnego słowa designera.

Blog ten równocześnie stanie się platformą research'ową do mojej pracy dyplomowej 
z projektowania graficznego, a ściślej z informacji wizualnej. Wiem, że wielu z was dział ten wydaje się skostniały i z lekka przynudnawy, ale ja twierdzę, że Information is Beautiful (David McCandless). Wciąż mi nie wierzycie? Sprawdźcie jego wykład dla TED, jeśli książka wydaje się być zbyt poważnym wyzwaniem / wydatkiem :

Wracając do mojej pracy dyplomowej. Będzie to pierwszy w Polsce i mam nadzieję, że jeden 
z najlepszych w ogóle wizualny (i pobłogosław Panie) interaktywny słownik symboli. Czy jest potrzeby? Czytajcie kolejne wpisy a postaram się was przekonać.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz