poniedziałek, 3 czerwca 2013

Symbole w filmie. Pasja.


Zastanawiającym faktem jest właśnie proces stawania się symbolem. Nie wiem czy ktoś przeprowadzał badania w tej materii, ale byłbym się w stanie założyć o dobrego gatunku trunek, że 80 % chrześcijan jest niemalże pewna, że krzyż był ich symbolem od zawsze (czyli od ukrzyżowania Jezusa Chrystusa). Mało brakowało a nigdy by się nim nie stał. Były nim za to ryby, paw, baranek, PaX czy Alfa i Omega. Krzyż do roku 313 jak symbol był niemalże nielegalny, w 325 na soborze nicejskim stał się tolerowany a dopiero w roku 692 w pełni akceptowany i oficjalny. Dodatkowo nie jest on domeną jednej mitologi. Setki lat wcześniej był już fukcjonujacym znakiem rozpoznawczym egipskiego boga Ozyrysa w postaci symbolu Ankh. Wynikał on z połączenia męskiego i damskiego pierwiastka płciowego i miał w swym zakresie znaczeniowym zapis o pokonaniu za pomocą życia śmierci. Brzmi znajomo? Ma on bardzo mocny wydźwięk w dziele filmowy Mela Gibsona pt. Pasja, gdzie jego interpretacje można znacznie poszerzyć w zależności od świadomości kulturowej odbiorcy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz